Skip to main content
Cetus Consulting | Gda?sk, Poland
 

This website uses cookies to offer you a better browsing experience.
You can learn more by clicking here.

W ubiegłym tygodniu dyrektor generalny jednego z dużych banków ogłosił, że jego firma odchodzi od celów sprzedażowych bankowości detalicznej. Oczywiście, celem takiego ruchu jest odbudowanie marki banku i utrzymanie wartościowych Klientów. Członkowie zarządu twierdzili, że chcą się upewnić, iż sprzedawcy są skupieni na najwyższym dobru interesów swoich Klientów.

Nie taki znowu subtelny wniosek płynie z ich komunikatów prasowych – sprzedawcy i ich cele nie koncentrują się na interesach Klientów. Kwintesencja tego przesłania polega w całości na popularnym, choć błędnym założeniu, że sprzedawcy działają na swoją własną korzyść i nie cofną się przed niczym, żeby tylko wypchać swoje portfele kosztem Klientów. Rozsądne zdaje się założenie, że jeśli zabierze się motywację sprzedawcy do złego zachowania, zmieni on je. Dlaczego więc sprzedawcy są tak zaskoczeni na wieść, że Prospekci nie wierzą w ani jedno ich słowo? I dlaczego pracodawcy oczekują od dobrych przedstawicieli, że ci będą zgłaszać się chętnie do pracy, podczas gdy żaden, pożal się Boże, pracownik nie chce nawet znaleźć się w dziale sprzedaży?

To oczywiście mit i miejska legenda. Dobra sprzedaż bazuje na pozbawionej egoizmu trosce o dobro Prospekta. Do licha, nawet chciwi, egocentryczni handlowcy wiedzą, że żeby osiągnąć sukces i zwiększyć własne korzyści, muszą rozwiązywać problemy Klientów. Jednak najwyraźniej ta skrywana informacja pozostaje bardzo dobrze zakryta przed współczesnym społeczeństwem. Tak, pozbawieni skrupułów sprzedawcy, których wszyscy się obawiamy, istnieją. Tak, są handlowcy, którzy będą próbowali wypychać swoje portfele Twoimi pieniędzmi, działając bez krzty uczciwości. Niektórzy nawet pracują w bankach. Sęk w tym, że nie zagrzeją tam zbyt długo miejsca. Bez stałych Klientów i powiązań, sprzedaż to nie lada wyzwanie. Jest niemal niemożliwe dla handlowca utrzymanie się w pracy dłużej, bez zbudowania sieci lojalnych Klientów i bazy relacji. Przypuszczam, że w takim banku detalicznym jest kilku sprzedawców, których już więcej nie zobaczymy.

Etykiety:: 
Udostępnij ten artykuł::